Aktualności

96. rocznica powstania Zgromadzenia – VI Rok Nowenny

5 stycznia – w przeddzień 96. rocznicy powstania Zgromadzenia, pozostając w duchowej łączności z każdą Siostrą we wszystkich placówkach – m. Anuncjata w modlitwie przy sarkofagu Czcigodnej Sługi Bożej Wincenty dziękowała Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu za charyzmat powierzony Zgromadzeniu i prosiła o dar nowych powołań do pełnienia samarytańskiej służby. Nasze serca przenika szczera wdzięczność za dar Matki Wincenty, za jej samarytańskie serce i eucharystyczny styl życia, który uruchomił jej nogi i ręce do tego, że poszła z miłością do ludzi, którzy zapomnieli o Bogu, zagubili się, utracili świadomość swej godności, czy zostali zepchnięci na margines, bo byli niewygodni, niepotrzebni, uciążliwi. Podjęła z odwagą i ufnością misję, która po ludzku przekraczała jej możliwości, a do której zaprosił ją Bóg, który jest Miłością miłosierną, szukającą tego, kto pobłądził, kto przez „gnuśne nieposłuszeństwo” odszedł od Boga… Mądrość przedwieczna, domaga się od stworzeń uwielbienia swej Sprawiedliwości. Dziedzictwo moje jest mi przepiękne – mówiła Matka Wincenta.

Kontynuując Nowennę przed stuleciem weszłyśmy już w VI Rok naszej wędrówki. W tym roku towarzyszy nam hasło: Roztropność – Duchowość.

W tej części Nowenny rozpoczynamy nowy cykl rozważań. Dotyczyć będą one cnót kardynalnych oraz specyficznych cech naszej duchowości. „Zgromadzenie, przyjmując ogólny kierunek ascezy i podstawowe zasady duchowości benedyktyńskiej, od zarania swego istnienia zdąża do realizowania powołania samarytańskiego, którego specyficznymi cechami są: wielbienie Bożej Sprawiedliwości – ekspiacja, czynny udział w odkupieńczej misji Chrystusa, miłość Krzyża i duch przebaczenia, związanie życia z Matka Boża Bolesną oraz złączenie życia jednostek i wspólnoty z liturgią Kościoła”.

W tym roku zatrzymamy się na pierwszej z czterech cnót moralnych, która jak ją określa Katechizm Kościoła Katolickiego jest auriga virtutum, czyli woźnicą cnót, a także nad zagadnieniem duchowości benedyktyńsko-samarytańskiej.

W swoich notatkach rekolekcyjnych – w roku 1927 – Matka Wincenta zapisała: Muszę żyć roztropnie: roztropność jest powolną w działaniu, rozpoczyna od modlitwy, nie dowierza pierwszym natchnieniom, radzi się. Roztropność nie czyni na raz wiele, liczy się ze swymi siłami, wytrwała jest w rozpoczętym działaniu, bada czy może uczynić więcej, nie obiecuje wiele. Roztropność czynności swoje z wielką starannością dopełnia, jest w działaniu swoim dokładna i wierna. Roztropność we wszystkim słodki gwałt sobie zadaje, przykłada się pil­nie do pracy. Czuwa nad sobą, by praca zewnętrzna nie gasiła w niej ducha pobożności, by ją ożywiała czystość i słodka pamięć obecności Bożej.

Duchowość benedyktyńska, którą nasza Matka Założycielka wybrała dla Zgromadzenia harmonijnie zespolona ze specyficzną duchowością powołania samarytańskiego, jest podstawą naszej kontemplacji i osnową naszej pracy.

Kiedy czytamy Regułę św. Ojca Benedykta i  nasze Przepisy, zauważamy żywe odbicie istotnych elementów duchowości benedyktyńskiej. Jednak, aby dobrze zrozumieć specyfikę duchowości samarytańskiej, „powołania samarytańskiego”, trzeba koniecznie wrócić do źródeł ewangelicznych, które przekazała nam Matka Założycielka, a są nimi: samarytanka spotykająca Jezusa przy studni, miłosierny samarytanin pomagający pobitemu człowiekowi i dobry pasterz poszukujący zagubionej owcy.

Zarówno w osiąganiu cnoty roztropności, jak i w rozwoju życia duchowego potrzeba nam nieustannej gotowości do współpracy z łaską Bożą, szczególnie poprzez udział w sakramentach, modlitwę do Ducha Świętego, słuchanie Słowa Bożego, ale także korzystanie z rady kogoś bardziej doświadczonego. 

Z ufnością podejmujemy kolejny rok duchowej odnowy, aby pełniej żyć i radośniej służyć!

Pójdźmy do Betlejem…

W Noc Wigilijną stajemy wokół świątecznie ubranego stołu, łamiemy się opłatkiem z najbliższymi i składamy sobie życzenia, w naszych kościołach i domowych stajenkach pachną choinki, a ustawione figurki Świętej Rodziny przenoszą nas w czasie.

Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi… zaśpiewamy rozpoczynając świętą Liturgię Uroczystości Bożego Narodzenia.

Dzisiaj – wszystko jak w betlejemskiej grocie! Zwyczajność miesza się z wielkością, ubóstwo z chwałą, chłód i ciemność rozbłyska światłem Gwiazdy i żarem Bożej miłości. Bóg stał się człowiekiem! Bóg się rodzi! Jest Emmanuelem!

Dziękując Bogu za Jego niezmienną, odwieczną miłość, pełni wiary w Słowo Boże „pójdźmy do Betlejem”. Niech Nowonarodzony z Maryi Dziewicy Jezus wypełni nasze serca pełnią miłości i nadziei. Niech spotkanie z Nim uzdolni nas do niesienia światła wiary, ciepła ludzkiej wrażliwości i daru pokoju w naszych rodzinach i we wszystkich miejscach naszego życia.

Wraz z Siostrami życzę błogosławionych i radosnych Świąt Narodzenia Pańskiego. Niech w Nowym 2022 Roku Bóg obficie Wam błogosławi i udzieli wszelkich potrzebnych łask przez pośrednictwo Świętej Bożej Rodzicielki Maryi.

Podczas Pasterki duchowo ogarniamy wszystkich objętych świątecznymi życzeniami składając dar modlitwy i Komunii św. w Waszych intencjach. Łączę świąteczne pozdrowienia!

s. Anuncjata Zdunek OSBSam przełożona generalna

s. Bernadetta odeszła do Domu Ojca

16 listopada br. w godzinach przedpołudniowych w szpitalu w Wyszkowie, po miesięcznej walce z Covid-19, zmarła s. Bernadetta od Matki Bożej Częstochowskiej Janina Staśkiewicz, l 66. W klasztorze przeżyła 43 lata ofiarnie służąc dzieciom w naszych placówkach, a w ostatnich latach chorym siostrom w Samarii. W jednych z ostatnich SMS-ów ze szpitala – wiedząc już o poważnym zaawansowaniu choroby pisała: Ofiaruję moje cierpienie na przebłaganie za grzechy moje i niewierności oraz za Zgromadzenie, aby się rozwijało, pełniło nadal swoją misję zadośćuczynienia i wynagradzania Bożej Sprawiedliwości… duchowo jestem z Matką i Siostrami, z każdą Siostrą i całą Wspólnotą w Samarii i we wszystkich wspólnotach. Zostańcie z Bogiem. Modlę się w intencji Kapituły… i ostatnie słowa: Jezu, Jezu w Białej Hostii ukryty Jezu, Jezu Ty jesteś moim życiem… Ave, Ave, Ave Maria.

Niech Chrystus Ukrzyżowany i Zmartwychwstały będzie wieczną nagrodą dal naszej Siostry Bernadetty.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się 22 listopada o godz. 11.00 w kościele parafialnym w Niegowie.

XVII Kapituła Generalna

Rozpocząć na nowo od Chrystusa – po takim hasłem, w dniach 11-21 listopada, w Samarii obradować będzie XVII Kapituła Generalna. Delegatki na Kapitułę przyjechały już 9 XI, aby poprzez wspólny dzień skupienia przygotować się bezpośrednio do wyborów Zarządu Generalnego i podejmowanych decyzji podczas Kapituły Spraw. Dzień duchowego przygotowania poprowadził Opat Tyniecki o. Szymon Hiżycki OSB.

W dniu 12 listopada Kapituła pod przewodnictwem Biskupa Romualda Kamińskiego ordynariusza diecezji Warszawsko-Praskiej dokonała wyboru Przełożonej Generalnej, którą została m. Anuncjata Zdunek (na drugą kadencję). W tym dniu został wybrany także Zarząd Zgromadzenia, w skład którego weszły: s. Goretti Piotrkowska (wikaria), s. Lidia Lewandowska, s. Damaris Kałdowska, s. Benedykta Dobrzyniecka, s. Elia Wierzchowska – sekretarka generalna i s. Gemma Banach – ekonomka generalna.

Podczas Kapituły Spraw podjęłyśmy refleksję na temat dróg odnowy naszego życia zakonnego, szczególnie w wymiarze wspólnoty, formacji i apostolstwa. W kontekście przejawów zagubienia moralności i odrzucania Bożych przykazań, kwestionowania godności życia człowieka, kryzysu wiary i jakiegoś „zagubienia” – na nowo uświadomiłyśmy sobie aktualność naszego charyzmatu, jakim jest wielbienie Bożej Sprawiedliwości i ekspiacja za łamanie Bożego Prawa.  Zastanawiałyśmy się także nad realizacją założycielskiej myśli naszej Matki w prowadzonych przez nas dziełach – według wypracowanego przez nią systemu rodzinkowego – we współpracy z osobami świeckimi w naszych palcówkach, a także dalszym rozwojem Samarytańskiej Wspólnoty Świeckich, jako zaproszenie do duchowego uczestnictwa w naszym charyzmacie.

W Uroczystość Chrystusa Króla zakończyłyśmy Kapitułę Generalną. We Mszy św. sprawowanej przez ks. Tomasza Sztajerwalda Rektora WSD w Warszawie- Tarchominie, dziękowałyśmy za wszystkie łaski udzielone Zgromadzeniu podczas nowenny przygotowującej nas do tego wielkiego wydarzenia, jaki w czasie Kapituły Generalnej. Te Deum laudamus…

Niech Duch Święty prowadzi nasze Zgromadzenie według Bożych planów.

84. rocznica śmierci Matki Założycielki

10 listopada, w rocznicę śmierci Matki Założycielki Czcigodnej Sługi Bożej Wincenty zebrałyśmy się przy jej doczesnych szczątkach złożonych w sarkofagu, w kościele parafialnym w Niegowie. W modlitwie uczestniczyły Delegatki na Kapitułę Generalną oraz Siostry z pobliskich Domów.

Matka Anuncjata w słowach modlitwy mówiła: przychodząc do naszej Matki w 84. rocznicę jej śmierci pragniemy przede wszystkim dziękować Dobremu Bogu za dar jej życia, powołania, za jej posłuszeństwo Bogu i żar serca, który przenikał do głębi jej duszę i płonął pragnieniem zdobywania dusz dla Boga, pragnieniem ekspiacji za grzech, za każde odchylenie – choćby najmniejsze – od Prawa Bożego, a szczególnie pragnieniem uwielbienia Boga w Jego Sprawiedliwości, za Jego nieskończoną miłość, która najpełniej objawiła się w Krzyżu.

I choć przychodzimy tu, bo pamiętamy o dniu śmierci Matki, to przycho-dzimy z wiarą, że to jest dzień jej przejścia do Nieba, że patrzy teraz na nas z Domu Ojca… dlatego przez wstawiennictwo Czcigodnej Sługi Bożej Matki Wincenty zanosimy do Boga nasze dziękczynienia i prośby, przez jej wstawiennictwo składamy w Bogu naszą ufność i zawierzamy przyszłość naszego Zgromadzenia.

Stajemy w jedności ze wszystkimi Siostrami w naszych domach i prosimy: Matko naucz nas kochać, przebaczać i służyć, naucz każdego dnia nieść zadość Bożej Sprawiedliwości. Wyproś nam łaski dla odnowy naszego życia, bądź z nami podczas obrad rozpoczynającej się Kapituły. Błogosław nam – nasza Matko!

Składamy Bogu dzięki wraz ze wszystkimi naszymi braćmi i siostrami, którym służymy.

Boże Ojcze, prosimy przez wstawiennictwo Matki Wincenty we wszystkich prośbach osób, którzy są w potrzebie, którzy cierpią, którzy dotknięci są pokusą niewiary i rozpaczy. Twojemu Miłosierdziu zawierzamy nasze chore siostry, szczególnie s. Bernadettę i s. Assuntę, prosimy o uzdrowienie Daniela i Pawła i wielu innych, którzy prosili nas o modlitwę.

W czasie Mszy św. dziękczynnej za dar życia i dzieło Matki Wincenty prosiliśmy o łaskę cudu uzdrowienia Daniela oraz we wszystkich polecanych intencjach, a także o dar beatyfikacji Czcigodnej Sługi Bożej Matki Wincenty. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił o. Opat Szymon Hiżycki OSB z Tyńca, przy współkoncelebrze ks. Emila Adlera i o. Dariusza Jankiewicza – kapelana z Fiszoru.

„Za wszystko dziękujcie Bogu, taka jest wola Boża względem was”…

Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja.

9 października w Rzymie Papież Franciszek dokonał uroczystego otwarcia XVI Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów na temat: „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja” . Zaproszeni do udziału w Synodzie są nie tylko biskupi z całego świata. Ojciec Święty pragnie, aby w to dzieło zaangażowali się wszyscy wierni.

10 października podczas Mszy św. rozpoczynającej Synod Ojciec Święty powiedział:

Pewien człowiek, bogacz, idzie na spotkanie z Jezusem, w chwili gdy „wybierał się On w drogę” (Mk 10, 17). Wiele razy Ewangelie przedstawiają nam Jezusa „w drodze”, gdy towarzyszy idącemu człowiekowi i słucha pytań, jakie nurtują i niepokoją jego serce. W ten sposób objawia nam, że Bóg nie mieszka w miejscach jałowych i spokojnych, z dala od rzeczywistości, ale idzie z nami i dołącza do nas, gdziekolwiek jesteśmy, na wyboistych niekiedy drogach życia. I dziś, gdy rozpoczynamy proces synodalny, zadajemy sobie wszyscy – papież, biskupi, kapłani, osoby konsekrowane, bracia i siostry świeccy – pytanie: czy my, wspólnota chrześcijańska, ucieleśniamy styl Boga, który kroczy przez dzieje i uczestniczy w wydarzeniach ludzkości? Czy jesteśmy gotowi podjąć przygodę podróży, czy też, bojąc się nieznanego, wolimy schronić się w wymówkach typu „nie potrzeba” i „zawsze robiliśmy to w ten sposób”? Odbywanie Synodu oznacza wspólne podążanie tą samą drogą. Spójrzmy na Jezusa, który na drodze najpierw spotyka bogacza, potem słucha jego pytań, a w końcu pomaga mu rozeznać, co ma czynić, aby mieć życie wieczne. Spotkanie, słuchanie, rozeznawanie: są to trzy czasowniki procesu synodalnego, na których chciałbym się skupić.

Spotkanie. Ewangelia rozpoczyna się opisem spotkania. Pewien człowiek idzie na spotkanie Jezusa i klęka przed Nim, zadając Mu decydujące pytanie: „Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” (w. 17). Pytanie tak ważne wymaga uwagi, czasu, gotowości spotkania z drugim człowiekiem i pozwolenia, by jego niepokój stał się dla nas wyzwaniem. Istotnie Pan, nie jest obojętny, nie okazje poirytowania czy zaniepokojenia, wręcz przeciwnie, zostaje z nim. Jest gotów na spotkanie. Nic nie pozostawia Go obojętnym, wszystko go fascynuje. Spotkanie twarzy, wymiana spojrzeń, dzielenie się historią każdej osoby: tak wygląda bliskość Jezusa. On wie, że spotkanie może zmienić życie. A Ewangelia jest pełna spotkań z Chrystusem, które podnoszą na duchu i uzdrawiają.

Także i my, rozpoczynający ten proces synodalny jesteśmy wezwani, by stać się ekspertami w sztuce spotkania. Nie w organizowaniu wydarzeń, czy rozważań teoretycznych nad problemami, ale przede wszystkim w poświęcaniu czasu na spotkanie z Panem i promowaniu spotkań między sobą. Czasu, by uczynić przestrzeń dla modlitwy, adoracji, na to, co Duch chce powiedzieć Kościołowi; na zwrócenie się ku twarzy i słowu drugiego człowieka, na spotkanie twarzą w twarz, by dać się poruszyć pytaniami sióstr i braci, by pomagać sobie nawzajem, aby ubogacała nas różnorodność charyzmatów, powołań i posług. Każde spotkanie – jak wiemy – wymaga otwartości, odwagi, gotowości, by pozwolić sobie na wyzwanie, jakie stawia przed nami oblicze i historia drugiego człowieka. Chociaż czasami wolimy schronić się w relacjach formalnych, lub przywdziewać maski sytuacyjne, spotkanie nas przemienia i często podpowiada nowe drogi, o których obraniu nie myśleliśmy. Często właśnie w ten sposób Bóg wskazuje nam drogi, którymi mamy podążać, wydobywając nas z naszych znużonych przyzwyczajeń. Wszystko się zmienia, gdy jesteśmy zdolni do prawdziwego spotkania z Nim i ze sobą nawzajem. Bez formalności, bez udawania, bez sztuczek.

Drugi czasownik: słuchać. Prawdziwe spotkanie rodzi się jedynie ze słuchania. Jezus rzeczywiście słucha pytania tego człowieka, jego niepokoju religijnego i egzystencjalnego. Nie daje zwyczajowej odpowiedzi, nie proponuje gotowego rozwiązania, nie udaje, że uprzejmie odpowiada, tylko po to, by się go pozbyć i iść dalej swoją drogą. Wysłuchuje go. Jezus nie lęka się słuchać sercem, a nie tylko uszami. Istotnie, Jego odpowiedź nie ogranicza się do dostrzeżenia pytania, ale pozwala bogaczowi opowiedzieć swoje dzieje, swobodnie o sobie opowiedzieć. Chrystus przypomina mu o przykazaniach, a on zaczyna opowiadać o swoim dzieciństwie, o swojej drodze religijnej, o tym, jak usiłował szukać Boga. Kiedy słuchamy sercem, to właśnie się dzieje: druga osoba czuje się mile widziana, nie osądzana, ma swobodę opowiadania o swoich doświadczeniach i drodze duchowej.

Zadajmy sobie pytanie: jak my w Kościele słuchamy? Jak wygląda „słuch” naszego serca? Czy pozwalamy ludziom wyrażać siebie, kroczyć w wierze, nawet jeśli mają trudne drogi życiowe, wnosić wkład w życie wspólnoty bez przeszkód, odrzucenia czy osądzania? Czynić Synod, to stanąć na tej samej drodze, co Słowo, które stało się człowiekiem: to iść Jego śladami, wsłuchując się w Jego Słowo wraz ze słowami innych. To odkrywanie ze zdumieniem, że Duch Święty wieje w sposób zawsze zaskakujący, aby podsunąć nowe drogi i języki. Jest to ćwiczenie powolne, być może męczące, żeby nauczyć się słuchać siebie nawzajem – biskupi, księża, zakonnicy i świeccy – unikając sztucznych i powierzchownych odpowiedzi. Duch Święty prosi nas, abyśmy wsłuchiwali się w pytania, niepokoje, nadzieje każdego Kościoła, każdego ludu i narodu. A także wsłuchiwali się w świat, w wyzwania i zmiany, jakie przed nami stawia. Nie uciszajmy naszych serc, nie blokujmy się w naszych pewnikach. Posłuchajmy się nawzajem.

Wreszcie, rozeznać. Spotkanie i wysłuchanie siebie nawzajem nie są celem samym w sobie, pozostawiając rzeczy takimi, jakimi są. Przeciwnie, kiedy podejmujemy dialog, zadajemy sobie pytania, jesteśmy w drodze, a w końcu nie jesteśmy takimi sami, jak na początku, jesteśmy odmienieni. Pokazuje to nam dzisiaj Ewangelia. Jezus wyczuwa, że człowiek, który przed Nim stoi, jest dobry i religijny, zachowuje przykazania, ale chce go wyprowadzić dalej, poza jedynie przestrzeganie nakazów. W dialogu pomaga mu rozeznać. Proponuje, aby spojrzał w głąb siebie, w świetle miłości, z jaką On sam, wpatrując się w niego, go miłuje (por. w. 21), i aby w tym świetle rozeznał, do czego naprawdę przywiązane jest jego serce. I wtedy odkrywa, że jego dobro nie polega na dodawaniu kolejnych aktów religijnych, lecz przeciwnie, na ogołoceniu siebie samego: na sprzedaniu tego, co zajmuje jego serce, by uczynić miejsce dla Boga.

Jest to cenna wskazówka również dla nas. Synod jest procesem rozeznania duchowego, którego dokonuje się na adoracji, w modlitwie, w kontakcie ze Słowem Bożym. A dzisiejsze drugie czytanie mówi nam, że Słowo Boże „jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha … zdolne osądzić pragnienia i myśli serca” (Hbr 4, 12). Słowo otwiera nas na rozeznanie i je oświetla. Kieruje ono proces synodalny, aby nie był on kościelnym „zjazdem”, konferencją naukową czy kongresem politycznym, lecz wydarzeniem łaski, procesem uzdrowienia prowadzonym przez Ducha Świętego. W tych dniach Jezus wzywa nas, tak jak to uczynił z bogatym człowiekiem w Ewangelii, do ogołocenia się, do pozbycia się tego, co światowe, a także naszych zamknięć i powtarzających się wzorców duszpasterskich; do postawienia sobie pytania, co Bóg chce nam powiedzieć w tym czasie i w jakim kierunku chce nas poprowadzić.

Drodzy bracia i siostry, życzę nam dobrej wspólnej drogi! Obyśmy byli pielgrzymami zakochanymi w Ewangelii, otwartymi na niespodzianki Ducha Świętego. Nie przegapmy okazji łaski spotkania, słuchania siebie nawzajem, rozeznawania. Żyjmy radością wiedząc, że gdy szukamy Pana, to On pierwszy wychodzi nam na spotkanie ze swoją miłością.

Módlmy się za Synod modlitwą, o która prosi Papież Franciszek:

Stajemy przed Tobą, Duchu Święty, zgromadzeni w Imię Twoje. Z Tobą jedynie, który nas prowadzisz; zamieszkaj w naszych sercach. Naucz nas drogi, którą mamy iść i jak mamy nią podążać. Jesteśmy słabi i grzeszni; nie dozwól, abyśmy wprowadzali nieład. Nie pozwól, by niewiedza sprowadziła nas na niewłaściwą drogę, albo stronniczość wpływała na nasze działania. Niech w Tobie odnajdziemy naszą jedność, abyśmy mogli razem podążać do życia wiecznego, i abyśmy nie zbaczali z drogi prawdy i tego, co słuszne. O to wszystko prosimy Ciebie, który działasz w każdym miejscu i czasie w komunii Ojca i Syna, na wieki wieków. Amen.

90 lat posługi w Niegowie

Rok 2021 dla naszego Domu Pomocy Społecznej w Niegowie jest okazją do świętowania 90 rocznicy założenia go przez Czcigodną Sługę Bożą Matkę Wincentę Jaroszewską, która w 1931 r. zakupiła dworek z przylegającą do niego ziemią, by tu stworzyć dom dla nowicjatu i „Ostoję” dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną. Początki, lata wojny i trudny czas powojenny był dla sióstr wielkim wyzwaniem… dziś, wspominając te początki, nasze serca przepełnia nade wszystko wdzięczność wobec Pana Boga i ludzi, którzy na przestrzeni lat wspierali i współtworzyli to miejsce, o którym nie można inaczej powiedzieć jak tylko DOM, RODZINKA…

28 września 2021 r. , po liturgicznym wspomnieniu św. Wincentego a Paulo, patrona Matki Założycielki, s. Dyrektor Lidia Lewandowska zaplanowała centralne uroczystości jubileuszowe. Wielką radością dla wszystkich Mieszkańców, Pracowników i Sióstr, było przybycie tak zacnych Gości. Świętowanie rozpoczęliśmy od Mszy św. o godz. 10.00, której przewodniczył Ordynariusz Diecezji Warszawsko-Praskiej ks. Biskup Romuald Kamiński. Współkoncelebrowali: ks. dr Tomasz Sztajerwald – rektor WSD w Tarchominie, ks. dr Wojciech Bartkowicz – rektor WMSD w Warszawie, ks. Emil Adler – Administrator parafii w Niegowie, ks. Dariusz Jankiewicz SVD – kapelan z Gaju-Fiszoru i oczywiście nasz Kapelan – ks. Wojciech Miliszkiewicz.

Po złożonym dziękczynieniu Bogu, nastąpiło powitanie wszystkich przybyłych Gości oraz część artystyczna, w której usłyszeliśmy krótko historię Domu i mogliśmy obejrzeć i wysłuchać twórczości Mieszkańców. Wiele wzruszeń i słów uznania…

Dziękujemy za obecność Księdzu Biskupowi, Księżom, a także przedstawicielom Urzędu Marszałkowskiego w Warszawie, Urzędu Wojewódzkiego, Starostwa Powiatowego w Wyszkowie oraz Urzędu Gminy w Zabrodziu i wszystkim przybyłym Gościom.

Wyjątkowym znakiem uznania dla nas i naszych Pracowników było wręczenie na ręce przełożonej generalnej s. Anuncjaty Elwiry Zdunek i przedstawicielki personelu świeckiego p. Janiny Sosnowskiej – medalu pamiątkowego „Pro Masovia”. Odznaczenie przyznawane jest osobom i instytucjom, „które całokształtem działalności zawodowej, społecznej, publicznej lub realizacją swoich zadań na rzecz Województwa Mazowieckiego wybitnie przyczyniły się do gospodarczego, kulturalnego lub społecznego rozwoju Mazowsza”. W imieniu Marszałka Województwa Mazowieckiego przekazał go p. radny Mirosław Augustyniak.

Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci najmniejszych, Mnieście uczynili.

„Pomorskie S.O.S” dla Parchowa

Dom Pomocy Społecznej w Parchowie informuje, że w ramach projektu „Pomorskie S.O.S” współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020, otrzymał Grant na wsparcie pracowników w walce z epidemią COVID-19 w kwocie 81.600,00zł

Celem wykorzystania Grantu jest poprawa bezpieczeństwa i higieny pracy pracowników Domu Pomocy Społecznej w Parchowie, bezpośrednio pracujących z osobami starszymi, niepełnosprawnymi i przewlekle chorymi, które są najbardziej narażone na zachorowania na COVID-19. Grant został przeznaczony na zakup środków ochrony indywidualnej, środków do dezynfekcji oraz sprzętu do walki z epidemią COVID-19:

– fartuchy ochronne

– kombinezony ochronne

– maseczki/maski ochronne

– rękawice jednorazowe

– ochraniacze na buty

– czepki ochronne

– okulary/gogle ochronne

– dozowniki płynu dezynfekcyjnego

– środki dezynfekcyjne

– termometry

– sprzęt do izolatki (stojak na kroplówkę, kozetka, koncentrator tlenu, naczynia jednorazowe)

– lampy bakteriobójcze

– urządzenie do dezynfekcji pomieszczeń

Wsparciem zostało objętych 39 pracowników, w tym 37 kobiet i 2 mężczyzn.

Termin realizacji 01.02.2020r. – 31.10.2020r.

„Fiszorek” Prymasa

W miejscowości Gaj, w naszym Domu za Strugą, nad niewielką rzeczką Fiszor przez pięć lat, tzn. od 1974 do 1978 roku spędzał swój wakacyjny odpoczynek Prymas Polski, wkrótce błogosławiony kard. Stefan Wyszyński.  W sumie spędził tutaj 189 dni, czyli nieco ponad pół roku swojego życia. Miejscowość jest oddalona od Warszawy o mniej więcej 40 km. Wraz z Prymasem Wyszyńskim przybywała do Fiszora grupa około 20 członkiń Instytutu Prymasowskiego, nad którym ks. Prymas sprawował duchową opiekę. Byli też kapłani i ojcowie Paulini z Bachledówki i z Jasnej Góry. W istotnych sprawach przybywał też z Warszawy Ks. Abp Bronisław Dąbrowski.

Bez wątpienia dla członkiń Instytutu Prymasowskiego z Marią Okońską na czele był to czas urlopów, wypoczynku i modlitwy, a także formacji przez bycie we wspólnocie. Siostry naszego Zgromadzenia (benedyktynki samarytanki) opiekowały się domem, troszczyły się o wszystkie szczegóły codziennego życia, za co Ksiądz Prymas był ogromnie wdzięczny.

Dnia 10 sierpnia 1977 roku wyjeżdżając z naszego domu za Strugą powiedział: „O mój Boże, cóż tu jeszcze powiedzieć o tych wszystkich siostrach, którym już szczegółowo dziękowano. Wiele powiedziano pod adresem siostry Simplicji czy naszej siostry Balbiny, którą wszędzie spotykaliśmy, i tu i tam, przy siatce wśród ogórków czy kwiatów. Jej dobre serce tak bardzo nas ujmowało. A siostra Zbigniewa, czy siostra Renata, które ciągle biegały. Tak im współczułem, że musi im być gorąco. Odpowiadały: <<Złudzenie, nic podobnego, jest nam dobrze>>. Podobnie siostra Chryzostoma i siostra Juwenalia, wszystkim siostrom składamy słowa głębokiej wdzięczności. Wszystko to doceniamy i jesteśmy bardzo wdzięczni. Wspierać będziemy Matkę Generalną i Siostrę Wikarię, i wszystkie siostry, i Zgromadzenie, i domy wasze modlitwą i wdzięcznością”. Dziękowanie, które wprowadzało w zakłopotanie gospodynie tego miejsca, Ksiądz Prymas uważał za działanie wychowawcze dla wszystkich, z którymi przybywał na Fiszor, za Strugę. Nie przeszkadzały mu skromne warunki tego miejsca, przeciwnie.

Anna Rastawicka, która bywała w domu za Strugą wraz z Księdzem Prymasem, wspominała, że podczas tych wyjazdów było dużo radości. Na tzw. werandzie czytano lektury Kornela Makuszyńskiego. W grze w siatkówkę kard. Wyszyński nie uczestniczył, ale sędziował z zegarkiem w ręku. Pozostały tutaj pamiątki z pobytu – kaplica, w której się modlił, pokój w którym mieszkał, pozostawiony przez Księdza Prymasa obraz Matki Bożej Częstochowskiej i drobne przedmioty codziennego użytku. Zachowała się też furażerka, której używał do okrywania głowy i ptasie gniazdko, które przyniósł z jednego z licznych spacerów po lesie.

W domu za Strugą nagrywano niektóre sceny do filmu Totus Tuus (2016) reż. Pawła Woldana. Małgorzata Ziętkiewicz odwiedziła to miejsce tworząc film dokumentalny pt. „Soli Deo per Mariam” (2021).

Miejsce pobytu kard. Stefana Wyszyńskiego można odwiedzać. Jest dostępne dla osób indywidualnych i rodzin codziennie w godz. 9-17.

Opracowała s. Margarita Brzozowska OSBSam

Modlitwa na czas przygotowania do beatyfikacji

Boże, źródło wszelkiej świętości, stajemy przed Tobą w przededniu beatyfikacji sług Bożych Kardynała Stefana Wyszyńskiego i matki Elżbiety Róży Czackiej. Wysławiamy Cię za wielki dar nowych błogosławionych dla Kościoła i naszej Ojczyzny.

Dziękujemy Ci, że dałeś nam opatrznościowego Pasterza Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia. Pasterza wielkiej wiary i głębokiego życia duchowego, oddanego Trójedynemu Bogu i Jego Matce Maryi, troszczącego się o godność każdego człowieka i naszej Ojczyzny.

Dziękujemy Ci za matkę Elżbietę Różę Czacką, która przyjęła utratę wzroku w młodości jako krzyż i z krzyża Chrystusa czerpała moc do służenia niewidomym na duszy i ciele tworząc Dzieło Lasek.

Boże, dajesz nam nowych Błogosławionych, którzy wciąż żyją w naszej pamięci, a wielu z nas wspomina spotkania z nimi i ich słowa. Dziś jeszcze bardziej stają się naszymi nauczycielami i przewodnikami w trudnej codzienności. Mówią nam, że także w naszych czasach trzeba i można służyć jedynie Bogu i ludziom, iść Chrystusową drogą Zbawienia.

Boże nasz Ojcze, daj nam dobrze przygotować się na to wyjątkowe wydarzenie w świątyni Opatrzności Bożej. Spraw, aby te beatyfikacje zaowocowały w życiu każdego z nas, by nasze życie było bardziej zwrócone ku Tobie, a wiara zajmowała w nim więcej miejsca i wpływała bardziej na styl życia. Niech Chrystusowa Ewangelia głębiej kształtuje naszą codzienność we wszystkich jej wymiarach, a Maryja Matka Zbawiciela wspiera nas w dążeniu do swego Syna. Niech w naszym życiu będzie więcej wzajemnej miłości, zrozumienia i przebaczenia, szacunku i poświęcenia.

Prosimy, aby nadchodząca beatyfikacja wydała trwały owoc, gdyż tak bardzo potrzebujemy duchowej przemiany i umocnienia. Niech ten dzień przeżywany we wspólnocie Kościoła pomnoży i umocni naszą jedność w wierze i miłości oraz zjednoczy nas wszystkich wokół najwyższych wartości przewyższających wszelkie podziały. Niech nasza Ojczyzna, także w dwudziestym pierwszym wieku, tak jak w całej swej historii, pozostanie wierna Bogu, Krzyżowi i Ewangelii.

Maryjo Królowo Polski, módl się za nami.

Święty Janie Pawle II i św. Maksymilianie Kolbe módlcie się za nami,

Święty Zygmuncie Szczęsny Feliński, módl się za nami,

Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko módl się za nami.