„Święty Benedykt – serafin pałający miłością Boga i bliźniego” – to temat pierwszego w tym roku spotkania formacyjno – modlitewnego, które miało miejsce w Samarii 24 i 25 lutego 2018 r. Uczestniczyło 20 osób.
Ćwiczenia duchowne rozpoczęły się odmówieniem Drogi Bolesnej Matki Bożej. Po czym uczestnicy wysłuchali krótkiej prelekcji o obecności krzyża w tradycji monastycznej. Następnie w dwóch konferencjach został przybliżony termin – Serafin, duch, który jest stworzony przez Pana Boga, aby przy Nim był. Jest przez cały czas w Pana Boga wpatrzony, cały czas śpiewa pieśń chwały: Święty, Święty. W centrum jego zainteresowania jest bezpośrednio Pan Bóg. Zatem, gdy odmawiamy litanię do św. Benedykta i wypowiadamy jedno z wezwań: „Św. Benedykcie Serafinie pałający miłością Boga i bliźniego”, to właśnie tytułując go słowem Serafinie, chcemy wyrazić prawdę, że on był swoim umysłem, sercem całkowicie zanurzony w Niebie. Serafin, dla którego życie ziemskie nie istnieje, ponieważ osiągnął już umiejętność życia z Bogiem. Dziś zatrzymam się na słowie – Serafin. Ono niesie absolutną rewolucję. I na tyle wejdę w pełni w ducha zakonodawcy św. Ojca Benedykta, na ile właśnie ten element wychwycę: ja chodzę po tej ziemi, o pewne podstawowe wymiary się troszczę, ale perspektywą, w którą nieustannie patrzę i oceniam wartościując wszystko, jest tylko to jedno – wpatruję się w Pana Boga i według Niego układam moje myślenie, oceniam, wartościuję. Serafinie, patrz wyłącznie w Boga!
W programie spotkania była również Eucharystia, wspólna modlitwa, rozważanie Słowa Bożego, praca w grupach i indywidualna, a także czas na rekreację, rozmowy i wymianę doświadczeń.
Na zakończenie spotkania uczestnicy zamieścili swoje wpisy do księgi pamiątko-wej, wyrażając tym samym swoją wdzięczność za dobro, jakie daje przynależność do Wspólnoty:
„Dziękuję za dar spotkania we Wspólnocie – jak to miło, gdy bracia przebywają razem. Dziękuję za umocnienie duchowe, wspólnie spędzony czas, radosną twórczość, dzielenie się Słowem Bożym, za wszystkie rozmowy i spotkania”.
„Ora et labora – te dwa słowa wskazują nam jak żyć w tych burzliwych czasach, aby przetrwać. Podziękowanie dla siostry moderatorki i ks. Wojciecha, za wskazanie nam właściwej drogi i powoli, małymi kroczkami podążamy do Góry Tabor. Za wszystko dziękujemy z całego serca”.