W miejscowości Gaj, w naszym Domu za Strugą, nad niewielką rzeczką Fiszor przez pięć lat, tzn. od 1974 do 1978 roku spędzał swój wakacyjny odpoczynek Prymas Polski, wkrótce błogosławiony kard. Stefan Wyszyński. W sumie spędził tutaj 189 dni, czyli nieco ponad pół roku swojego życia. Miejscowość jest oddalona od Warszawy o mniej więcej 40 km. Wraz z Prymasem Wyszyńskim przybywała do Fiszora grupa około 20 członkiń Instytutu Prymasowskiego, nad którym ks. Prymas sprawował duchową opiekę. Byli też kapłani i ojcowie Paulini z Bachledówki i z Jasnej Góry. W istotnych sprawach przybywał też z Warszawy Ks. Abp Bronisław Dąbrowski.
Bez wątpienia dla członkiń Instytutu Prymasowskiego z Marią Okońską na czele był to czas urlopów, wypoczynku i modlitwy, a także formacji przez bycie we wspólnocie. Siostry naszego Zgromadzenia (benedyktynki samarytanki) opiekowały się domem, troszczyły się o wszystkie szczegóły codziennego życia, za co Ksiądz Prymas był ogromnie wdzięczny.
Dnia 10 sierpnia 1977 roku wyjeżdżając z naszego domu za Strugą powiedział: „O mój Boże, cóż tu jeszcze powiedzieć o tych wszystkich siostrach, którym już szczegółowo dziękowano. Wiele powiedziano pod adresem siostry Simplicji czy naszej siostry Balbiny, którą wszędzie spotykaliśmy, i tu i tam, przy siatce wśród ogórków czy kwiatów. Jej dobre serce tak bardzo nas ujmowało. A siostra Zbigniewa, czy siostra Renata, które ciągle biegały. Tak im współczułem, że musi im być gorąco. Odpowiadały: <<Złudzenie, nic podobnego, jest nam dobrze>>. Podobnie siostra Chryzostoma i siostra Juwenalia, wszystkim siostrom składamy słowa głębokiej wdzięczności. Wszystko to doceniamy i jesteśmy bardzo wdzięczni. Wspierać będziemy Matkę Generalną i Siostrę Wikarię, i wszystkie siostry, i Zgromadzenie, i domy wasze modlitwą i wdzięcznością”. Dziękowanie, które wprowadzało w zakłopotanie gospodynie tego miejsca, Ksiądz Prymas uważał za działanie wychowawcze dla wszystkich, z którymi przybywał na Fiszor, za Strugę. Nie przeszkadzały mu skromne warunki tego miejsca, przeciwnie.
Anna Rastawicka, która bywała w domu za Strugą wraz z Księdzem Prymasem, wspominała, że podczas tych wyjazdów było dużo radości. Na tzw. werandzie czytano lektury Kornela Makuszyńskiego. W grze w siatkówkę kard. Wyszyński nie uczestniczył, ale sędziował z zegarkiem w ręku. Pozostały tutaj pamiątki z pobytu – kaplica, w której się modlił, pokój w którym mieszkał, pozostawiony przez Księdza Prymasa obraz Matki Bożej Częstochowskiej i drobne przedmioty codziennego użytku. Zachowała się też furażerka, której używał do okrywania głowy i ptasie gniazdko, które przyniósł z jednego z licznych spacerów po lesie.
W domu za Strugą nagrywano niektóre sceny do filmu Totus Tuus (2016) reż. Pawła Woldana. Małgorzata Ziętkiewicz odwiedziła to miejsce tworząc film dokumentalny pt. „Soli Deo per Mariam” (2021).
Miejsce pobytu kard. Stefana Wyszyńskiego można odwiedzać. Jest dostępne dla osób indywidualnych i rodzin codziennie w godz. 9-17.
Opracowała s. Margarita Brzozowska OSBSam