6 stycznia 1926 roku młoda Jadwiga Jaroszewska przekracza progi szpitala św. Łazarza w Warszawie, przy ul. Książęcej 2. Tak zaczyna się nasza historia… niestety nie zachowały się zdjęcia z tamtego czasu, ani nawet już nie ma śladu po szpitalu na Książęcej. Zgromadzenie jednak istnieje! Kontynuujemy zapoczątkowane przez Matkę dzieło – wsłuchując się nieustannie w słowa Matki Założycielki i Ducha Świętego, który – jak ufamy – dokona w nas dzieła odnowy.
Jaki cel ma nasze zgromadzenie i dlaczego istnieje? Jeżeli zgromadzenie ma pewien cel, to i członkowie w tym głównym celu będą mieli pierwszą wytyczną swych czynów. Bóg w wyrokach niezbadanych budzi do życia samodzielnego Zgromadzenie nasze. W Kościele św. powierza zgromadzeniu temu myśl swoją, która brzmi: Mądrość Przedwieczna domaga się od stworzeń uwielbienia sprawiedliwości.
Zapamiętajmy jedno: To jest najmilsze Bogu, co jest z Jego Woli. Musimy przede wszystkim swoje posłannictwo spełniać. Akt oddania się musi być dobrowolnie uczyniony. Bóg nie chce mieć niewolników, ale sługi dobrowolnie pełniące Jego służbę. Słodkie jest jarzmo, ale gdy bywa dobrowolnie podjęte i z miłością pełnione.